Wielkanoc co prawda za nami jednak ta aura jakby wciąż trwała albo nawet się nie zaczęła. To przez ta pogodę mam takie odczucia. Jakby ta zima się nie kończyła.
W tą Wielkanoc brzuski nie wypuściły liści, a miałam taką nadzieje...powiesiłam na nich jajeczka i kurki.Dopiero dziś cieszą moje oko zielenią. Jak człowiek tęskni to zieleni, trawy, zielonych drzew, kwiatów ahhhh
Na moim stole nie mogło zabraknąć rzeżuszki :) lubię ją, dobra jest do sałatek, kanapek, a nawet tak podjadać no i ładnie wygląda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz