sobota, 15 grudnia 2012

SZLACHETNA PACZKA

           W tym roku dostałam  najpiękniejszy prezent jaki kiedykolwiek otrzymałam. Dlaczego- ponieważ mój "prezent" trafił w naprawdę potrzebujące ręce. Razem z moim chłopcem postanowiliśmy , że pieniążki które milimy przeznaczyć na prezent świąteczny dla siebie, kupimy za te pieniądze prezent dla innych.
I tak o to zrodził się pomysł wstąpienia do "Szlachetnej Paczki". Chęć pomagania innym sprawia tyle uśmiechu na twarzy i radości, że nie da się tego opisać w kilku zdaniach.



"SZLACHETNA PACZKA to projekt, który w przemyślany sposób łączy tysiące osób: wolontariuszy, rodziny w potrzebie, darczyńców i dobroczyńców." To prawda. wybraliśmy rodzinę(wybranym przez nas województwie i miejscowości w której mieszkamy)rodzinę której chcemy pomóc na podstawie danych dotyczących jej sytuacji oraz szczegółowej listy potrzeb. Muszę przyznać, że odkryłam w sobie niezwykłą wrażliwość. Czytając opisy sytuacji rodzin łzy cisnęły się do oczu. Nie zdajemy sobie sprawy jak wiele rodzin jest w trudnej sytuacji. Nie wszyscy z nas maja święta- prezenty, jedzenie itp. Są to rodziny, które proszą o podstawowe rzeczy tj, żywność, mydło, ciepły sweter na zimę, czy papier toaletowy. Ich marzenia sięgają podstawowych rzeczy, które my mamy pod dostatek.

Zachęcam was aby w przyszłym roku, zamiast kupować sobie kolejnej zbędnej rzeczy pod choinkę, przeznaczyć te pieniądze na prezenty dla potrzebujących. Przez cały rok możesz zbierać rzeczy, które już ci się nie przydadzą, które nie są ci potrzebne, a w grudniu powstanie mega paka :)


Byłam zaskoczona, zresztą nadal jestem :) Myślałam, że zrobimy kilka paczek , potrzebujące rzeczy z listy i zawieziemy do punktu odbioru  i na tym skończy się nasze bycie w "szlachetnej paczce" Zaskakujące jest to, że nikt nas nie traktował jak jakiegoś sponsora czy bogacza, który chce zaspokoić swoje sumienie, nie byliśmy ignorowani , zapomniani. Otóż dla tych wszystkich ludzi byliśmy traktowani jak bohaterowie. Naprawdę nie żartuje. Świetna organizacja. Stały kontakt z wolontariuszem, który interesował się naszą paczką, oferował pomoc i służył dobrą radą. Gdy zawieźliśmy nasze paczki zaproszono nas na poczęstunek podczas której dostaliśmy drobne upominki - kalendarz, opłatek, certyfikat i magnesik "szlachetna paczka" niestety po drodze gdzieś mi wypadł i zgubiłam go :( Podczas tego spotkania rozmawialiśmy z wolontariuszami, pogłębili naszą wiedzę o  "naszej wybranej rodzinie " itp





Jestem z siebie dumna i z mojego chłopca :) baa kto by nie był. Daliśmy komuś promyk szczęścia. Osiem wielkich i małych paczek świątecznych z przeróżnymi rzeczami min. odkurzacz, żywność, pościel, ręczniki, książki, przybory szkolne, ciuchy, kosmetyki, środki czystości, zabawki  itp wiele by wymieniać. Paczka była ogromna, w przygotowaniu paczki pomogła nam rodzinka :) każdy dał coś od siebie.


To nie jest tak, że odmówiliśmy sobie prezentu i nic nie dostaniemy. Otrzymaliśmy szczery uśmiech radości, łzy wzruszenia, piękną laurkę z podziękowaniami. Obdarowani obdarzyli nas ogromną swoją radością i wdzięcznością , która się udzieliła i nam . Jest to bez cenne.




Dziś otrzymała króciutką relację z dostarczenia paczek "najesz rodzinie " podzielę się nią z wami :):) :





"Drogi Darczyńco,


Cieszymy się, że razem z nami zmieniasz świat na lepsze!

Miłość wyraża się w trafionym prezencie, który nie jest banalnym podarkiem, ale strzałem prosto w serce. Sami wiemy, jak się czujemy, gdy ktoś trafi w nasze marzenia, zwłaszcza kiedy wydają się nierealne. Wyobraź sobie, jak poczuła się rodzina, która otrzymała przygotowaną przez Ciebie paczkę. Być może od dawna nie dostała prezentu."


"Relacja z dostarczenia i rozpakowywania paczki przez rodzinę:
Kiedy wnieśliśmy paczki do domu, dzieci stanęły w rządku i uroczyście podziękowały za pomoc, wręczając samodzielnie wykonaną laurkę. Rozpakowując paczki cieszyły się z nowych rękawiczek, książek, żywności. Pani Małgosi roześmiały się oczy, gdy zobaczyła nowiusieńki odkurzacz. Powiedziała: "W końcu będę mogła porządnie sprzątnąć dywan w pokoju." Nawet mała Klaudia zaoferowała pomoc w tym zakresie. Wszystkich w tym momencie ogarnęła niesamowita radość. Pan Henryk stał z boku i z niedowierzaniem patrzył na ten miły rozgardiasz w pokoju. Z pewnością myślał, jak to wszystko poukładać na miejsca, jak jest tego aż tyle."



"Co chce Państwu powiedzieć od siebie rodzina:
Rodzina wielokrotnie powtarzała słowo "Dziękujemy", była zaskoczona i wzruszona. Nie wierzyli, że ktoś zupełnie obcy tak bezinteresownie przekaże, kupi im tyle "cennych" rzeczy. Rodzina bardzo dziękuje wszystkim, którzy przyczynili się do przygotowania paczek, którzy sprawili, że ich święta będą bogatsze, szczęśliwsze. Życzą wszystkim również radosnych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia."


 Mam nadzieję, że może przynajmniej jedną osobę zaraziłam chęcia niesienia pomocy. 

"Dziękuję, że mogłam uczestniczyć w tym małym cudzie. To była dla mnie ogromna lekcja pokory widząc jak dzieci cieszą się z najdrobniejszych rzeczy, jak dorosłym szklą się oczy na widok paczki z żywnością. Dziękuję i życzę pięknych, pełnych radości Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku."- słowa podziękowania od naszego wolontariusza. 


 :):):):):):)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz