Krzesło od dziadka z piwnicy. Jak widać na zdjęciu poniżej krzesło w opłakanym stanie, brak siedziska i pozdzierana farba. Ale i tak ma swój urok. Po renowacji wygląda dobrze.
Poduszka pod siedzisko "się szyje" a gąbkę uszyłam z starej kanapy. To dobry pomysł, sama się tego nie spodziewałam. Mieliśmy wyrzucić starą brzydką kanapę, nie nadawała się by komuś ją oddać. Postanowiliśmy razem z moim chłopcem rozebrać ją na kawałki. I zaczęłam się bawić w odrywanie gąbek z kanapy. I tak dzięki temu mam poduszkę na krzesło, trzy okrągłe "poduszki siedziska" w ogródku i jedna wielką prostokątną poduchę na paletę a i zagłówek. Po za tym reszta gąbek, która została po postu czeka na swój moment ;) na pewno do czegoś je wykorzystam, tylko jeszcze nie wiem do czego.
AFTER
BEFORE
Dobra robota. Pokaż może poduszki z kanapy:)
OdpowiedzUsuńooo.... nie mogę przekręcić zdjęcia ;/ samo się obraca
OdpowiedzUsuńDodałam do postu zdjęcie krzesła i poduchy siedzisko :)